niedziela, 27 lipca 2014

,,...bedzie goraco"

Tak, ja i Mateusz postanowiliśmy założyć bloga, to znaczy ja założyłam, a jego postawiłam przed faktem dokonanym. Zazwyczaj tak się wszytko w naszym związku dzieje, często podejmujemy spontaniczne decyzje i je realizujemy. Czemu naszło nas na pisanie bloga? Często zapominamy o wydarzeniach, które gdzieś nam się przytrafiły, z każdym rokiem nasza pamięć o fantastycznych momentach słabnie i nie jesteśmy wstanie spamiętać tych kilku cudownych chwil.
Jutro wybieramy się w naszą pierwszą podróż poza granice Europy. Długo zastanawialiśmy się gdzie, ile jesteśmy w stanie odłożyć, jak dojechać/dolecieć. Narodził się pomysł na Gruzję i Armenię. Nie jestem w stanie wymyślić dlaczego. Może, dlatego że chcemy zobaczyć te urocze miejsca jeszcze przed tym jak staną się tak bardzo popularne i turystyczne? Choć już coraz więcej jest tam turystów, wydaje nam się, że jeszcze nie na tyle aby poczuć prawdziwy urok tych miejsc i poznać gruzińską kulturę i tradycje.
Dziś było nasze pierwsze pakowanie w ograniczone bagaże. Zazwyczaj braliśmy duży plecak i pakowaliśmy co nam się podobało. Jednak na tę wyprawę postanowiliśmy zapakować się tylko w duży bagaż podręczny. Było ciężko, ale zostałam mistrzem rolowania ciuchów i kompresowania ich w minimalne rozmiary :) A większość rzeczy odpadła, bo przecież BĘDZIE GORĄCO :) A jak będzie zimno - mam czapkę :D
K.
(poprawianie błędów językowych M.)
DSC_0254
DSC_0255
DSC_0256
DSC_0259

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz